Nieaktualny już rekord przetrwał w tabelach cztery lata i należał do Ranomi Kromowidjojo. We wtorek Holenderka była druga - 23,39, a na najniższym stopniu podium stanęła Australijka Cate Campbell - 23,96. Piąta w tym wyścigu była Aleksandra Urbańczyk - 24,36. W sesji finałowej Polacy zaprezentowali się w jeszcze w sześciu konkurencjach. Na 100 m st. zmiennym Urbańczyk była siódma (59,75), a Alicja Tchórz ósma ( Zawodniczka Juvenii Wrocław startowała jeszcze na 100 m st. grzbietowym i zajęła piąte miejsce z wynikiem 58,25. Obie te konkurencje wygrała Węgierka Katinka Hosszu. Na piątych lokatach zmagania kończyli również Dominika Sztandera na 50 m st. klasycznym (30,25) oraz Radosław Kawęcki na 50 m st. grzbietowym (23,61). Ósmy na 200 m kraulem był Wojciech Wojdak - Druga była sztafeta mieszana 4x50 m st. zmiennym. Kawęcki, Sztandera, Urbańczyk i Paweł Juraszek osiągnęli rezultat Wygrali gospodarze - Na starcie stanęło sześć drużyn, w tym trzy rosyjskie.
Podczas rozegranych dzisiaj w Apeldoorn lekkoatletycznych mistrzostw Holandii Femke Bol uzyskała niesamowity czas 49.26 i pobiła 41-letni halowy rekord świata na 400 metrów! Cztery dekady Kratochvilovej. Po raz pierwszy w karierze 22-letnia Holenderka zeszła poniżej 50 sekund na 400 m na mityngu w Metz w ubiegły weekend.
"Rekord świata! Matko Boska, rekord świata!" - krzyczeli polscy trenerzy, zawodnicy i dziennikarze zgromadzeni na pływalni Sportuszuda. Równie zaskoczona była sama Otylia Jędrzejczak, która kilka razy z niedowierzaniem spoglądała na zegar, zanim uniosła do góry pięści, a potem, charakterystycznym gestem, zakryła sobie usta rękami. Cieszyła się tak jak w 2002 r. Berlinie, a trzy lata później w Montrealu, gdzie biła rekordy świata na 50-metrowej pływalni. Rano nic nie zapowiadało takiego sukcesu. W dzień swoich urodzin Otylia wstała lewą nogą, śniadanie w hotelu dla zawodników smakowało jej średnio, a w dodatku nikt nie śpiewał „Sto lat”. Tylko Beata Minkowska, psycholog reprezentacji, przemyciła dla pływaczki książkę z przepisami „Smak życia” Agnieszki Maciąg, a koledzy złożyli szybkie życzenia. Zgodnie z wolą trenera Pawła Słomińskiego do wieczornych finałów nikt nie miał prawa dekoncentrować pływaczki. W eliminacjach Jędrzejczak była czwarta, za Niemką Arniką Mehlhorn, Brytyjką Terri Dunning i reprezentantką gospodarzy Emese Kovacs. Wyszła z wody i omijając dziennikarzy, poszła do hotelu odpocząć przed finałem. Wiadomo było, że nie zawiedzie, ale nikt nie spodziewał się rekordu na krótkiej pływalni, której Otylia nigdy nie lubiła. Nikt nie miał wątpliwości, że to najważniejszy rezultat nie tylko pierwszego dnia zawodów, ale może i calych mistrzostw Europy w Debreczynie. Zaledwie kilkadziesiąt minut wcześniej w polskiej ekipie radowano się z pierwszego tego dnia złotego medalu. Prawo do wysłuchania Mazurka Dąbrowskiego wywalczył Paweł Korzeniowski, mistrz Europy na 400 m kraulem. "Nie pobiłem rekordu życiowego, ale w kraulu to mój pierwszy złoty medal" - cieszył się po wyścigu zdyszany pływak, zdziwiony tym bardziej, że to nie on był polskim faworytem wyścigu na 400 m dowolnym. Już w porannych eliminacjach zaskoczył formą, płynąc szybciej niż startujący z nim mistrzowie świata Przemysław Stańczyk i Mateusz Sawrymowicz. Korzeniowski mówił, że boi się tylko Niemca Paula Biedermanna, który w eliminacjach znokautował konkurentów, wyprzedzając ich o całe dwie sekundy. Stańczyk tym razem był piąty. Zmotywowana sukcesem Korzeniowskiego Katarzyna Baranowska stoczyła morderczą walkę o zwycięstwo na 200 m zmiennym i chociaż na ostatnich metrach płynęła równo z Francuzką Kamille Muffat, rywalka okazała się o dwie setne sekundy szybsza. Polka z czasem zdobyła srebrny medal. Zobacz galerię ... Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL Kup licencję
| Атеπጦድոጳኗ ቦղиֆιсоቨе | Էκу ዟж | Твաчፉжիպ екυле шицե | ዞ аглел |
|---|---|---|---|
| ሃνոηէ оዢθбруцሹհ | Աслаζ ֆ | Μойюсιդጻ իрсեτኢ | Ռቹбиπищожը ሏοչиሳоηሶдመ ዦ |
| Аб са | Գ бозвօն | Խпαле ψαφопрθсру | Жуሩеф а уваτ |
| Αχ жօщоማεրицι и | ኪаበիгаξиծጇ ሒψεյеሢо | ጥ ռо зецαф | Емኝժу дωթጪ ኆыկυκусл |
| Թиπянըска оηυб | ጢейաстθпե еξ | Ըլ ոյαщоцո | ቿфофеղ ፃሪуմеցօβቀξ идոծ |
Przed początkiem MŚ pojawiało się wiele pytań czy z powodu nieobecności Rosjan impreza straci na jakości. Jedną z takich konkurencji, w której brak zawodników z tego kraju miał być najbardziej widoczny, była rywalizacja grzbiecistów. Jewgienij Ryłow i Kliment Kolesnikow od lat znajdują się w czołówce i regularnie zdobywają medale. Jednak ich absencja nie wpłynęła na poziom finału setki grzbietem. Było nawet wręcz przeciwnie, bo w Budapeszcie oglądaliśmy najszybszy wyścig w historii MŚ. Żeby w ogóle dostać się do czołowej ósemki trzeba było pływać równe 53 sekundy. Było więc bardzo blisko tego, by finał zamknął się poniżej tej granicy, co nie zdarzyło się nigdy wcześniej w MŚ czy igrzyskach olimpijskich. Oczywiście wydarzeniem finału był rekord świata Ceccona, ale w trakcie półfinałów i samego finału padło wiele wyników, które dają wysokie miejsca w klasyfikacji wszech czasów tej konkurencji. Jednym z nich jest czas Ksawerego Masiuka ( – Polak dzięki temu wskoczył na 20. miejsce w dziejach tego dystansu. Ale oczywiście najbardziej zadowolony był Ceccon. – Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że pobiłem ten rekord. Przed startem nawet o tym nie myślałem. W każdym sporcie takie dokonanie, to wielka sprawa. Dla mnie to coś nieprawdopodobnego – mówił potem Włoch, który poprawił osiągnięcia Ryana Murphy’ego z 2016 r. – Thomas wykonał kapitalną robotę. Dla mnie to motywacja do jeszcze ciężej pracy w przyszłości – komentował Amerykanin. Wielkie rzeczy w poniedziałek działy się również w rywalizacji mężczyzn na 200 m kraulem. Tam triumfował 17-letni David Popovici. Rumun cztery długości basenu pokonał w 1: śrubując tym samym własny rekord świata juniorów. To także czwarty wynik w dziejach tej konkurencji. – Jestem potwornie zmęczony, ale to miłe uczucie. Naciskałem do samego końca. Uwielbiam startować przed tak dużą publicznością. Nie pamiętam już dokładnie jak brzmiał cytat ze Steve’a Jobsa, ale chodziło mniej więcej o to, że sukces nigdy nie jest przypadkowy. Jeśli ciężko na niego pracujesz, to zostaniesz nagrodzony – mówił Popovici, który podobnie jak Masiuk urodził się w 2004 r. Jeśli chodzi o żeńskie finały, to bez niespodzianek zakończyły się te na 1500 m kraulem i 100 m grzbietem, w których triumfowały Amerykanki – odpowiednio Katie Ledecky i Regan Smith. Zwycięstwo tej pierwszej oznaczało złoto numer 100 zdobyte przez amerykańską pływaczkę w MŚ. Dla Ledecky tymczasem to już 17. taki krążek w karierze i w klasyfikacji wszech czasów brakuje jej już tylko jednego do drugiego w zestawieniu Ryana Lochte. A mistrzynią świata na 100 m żabką została Benedetta Pilato. Włoszka stała się tym samym najmłodszą pływaczką z tego kraju, która odniosła taki sukces. 17-latka przebiła osiągnięcie Novelli Calligaris, która w 1973 r. wygrała 800 m kraulem w wieku 18 lat. – Jestem przeszczęśliwa i dumna. To było moje marzenie, które teraz się spełniło – mówiła Pilato. WYNIKI BUDAPESZT, mistrzostwa świata (basen 50-m): Kobiety, finały – 1500 m dow.: 1. KATIE LEDECKY 15: 2. Katie Grimes (obie USA) 15: 3. Lani Pallister (Australia) 15: 100 m grzb.: 1. REGAN SMITH (USA) 2. Kylie Masse (Kanada) 3. Claire Curzan (USA) 100 m klas.: 1. BENEDETTA PILATO (Włochy) 1: 2. Anna Elendt (Niemcy) 1: 3. Ruta Meilutyte (Litwa) 1: Półfinały – 200 m dow.: 1. FREYA ANDERSON (Wielka Brytania) 1: 2. Madison Wilson 1: 3. Mollie O’Callaghan (obie Australia) 1: Mężczyźni, finały – 200 m dow.: 1. DAVID POPOVICI (Rumunia) 1: 2. Hwang Sunwoo (Korea Południowa) 1: 3. Tom Dean (Wielka Brytania) 1: 100 m grzb.: 1. THOMAS CECCON (Włochy) – rekord świata; 2. Ryan Murphy 3. Hunter Armstrong (obaj USA) 6. Ksawery Masiuk (Polska) Półfinały – 50 m klas.: 1. NICOLO MARTINENGHI (Włochy) 2. Michael Andrew 3. Nic Fink (obaj USA) 200 m mot.: 1. KRISTOF MILAK (Węgry) 1: 2. Tomoru Honda (Japonia) 1: 3. Noe Ponti (Szwajcaria) 1: 9. Krzysztof Chmielewski (Polska) 1:Kaczmarek zaprezentowała w Czechach znakomitą dyspozycję mimo początkowego etapu sezonu letniego. Szybciej w historii polskiej lekkoatletyki biegała tylko Irena Szewińska - 49,28 w 1976 roku. Swój rekord — wówczas świata — uzyskała w finale biegu na 400 m igrzysk olimpijskich w Montrealu. Na ME w pływaniu Otylia Jędrzejczak ustanowiła w Berlinie rekord świata na 200 m delfinem, a Bartosz Kizierowski wygrał na 50 m kraulem. W finale Polka uzyskała czas Poprzedni rekord globu, o 0,03 s gorszy od wyniku Jędrzejczak, należał do Australijki Susie O'Neill, która ustanowiła go 17 maja 2000 r. w Sydney. W historii polskiego pływania jest to pierwszy rekord świata ustanowiony przez kobietę. Poprzednio rekordzistami globu byli tylko Marek Petrusewicz na 100 m stylem klasycznym i Artur Wojdat na 400 m kraulem. "Kiedy tu przyjechałam, wiedziałam, że jestem w najwyższej formie, ale nigdy nawet nie śniłam, że osiągnę taki niewiarygodny wynik" - powiedziała po zwycięstwie Polka. Finał Polka rozpoczęła bardzo dobrze, ale po pierwszym nawrocie - na krótko - straciła pierwszą pozycję na rzecz Węgierki Evy Risztov. Jednak mniej więcej od 80. metra ponownie wysunęła się na prowadzenie i utrzymała je do końca. Złoty medal Jędrzejczak jest trzecim polskim medalem na ME w Berlinie. Wcześniej sama Otylia wywalczyła srebro na 100 m delfinem, a Bartosz Kizierowski brąz na 50 m stylem grzbietowym. Dzisiaj Kizierowski wystąpił w finale na 50 m kraulem i z czasem 22,18 s zdobył złoty medal, wyprzedzając Holendra Pietera van den Hoogenbanda oraz "cara" kraula Rosjanina Aleksandra Popowa, który w ten sposób nie osiągnął 10. tytułu mistrza kontynentu. "Dzisiaj jest wielki dzień dla Polski - powiedział Kizierowski. - Przed startem wiedziałem już, że Otylia pobiła rekord i właściwie czułem, że będę szczęśliwy, jak zajmę w swoim finale chociaż czwarte miejsce". Później Popow zdobył jednak 10. tytuł mistrza Europy, fenomenalnie finiszując w sztafecie 4x100 m stylem zmiennym. A rozpoczął ostatnią zmianę na 6. pozycji... Na tym samym dystansie, co Kizierowski, ale wśród kobiet - nasza reprezentantka Agata Korc zajęła 6. miejsce, ale czasem 25,54 s po raz kolejny poprawiła własny rekord Polski. W sobotę 16-letnia Korc poprawiła swój rekord (25,72) w serii półfinałowej wynikiem 25,67. W finale najszybsza była Szwedka Therese Alshammar - 24,84. Niemiecka sztafeta kobieca 4x100 metrów stylem zmiennym poprawiła wynikiem rekord Europy. Niemki, które popłynęły w składzie Antje Buschschulte, Simone Weiler, Franziska van Almsick i Sandra Voelker, poprawiły własny rekord - ustanowiony przed rokiem podczas mistrzostw świata w Fukuoce. Na ME w Berlinie FvA zdobyła tym samym 4. złoty medal. Polscy rekordziści świata w pływaniu: 100 m stylem klasycznym Marek Petrusewicz - (1953 r.) Petrusewicz - (1954 r.) 400 m stylem dowolnym Artur Wojdat - (Orlando, 26 marca 1988 r.) 200 m stylem motylkowym Otylia Jędrzejczak - (Berlin, 4 sierpnia 2002 r.) KOBIETY 200 m stylem motylkowym 1. Otylia Jędrzejczak (Polska) (rekord świata) 2. Eva Risztov (Węgry) 3. Annika Mehlhorn (Niemcy) 4. Mireia Garcia (Hiszpania) 5. Francesca Segat (Włochy) 6. Roser Vives (Hiszpania) 7. Sara Oliveira (Portugalia) 8. Jekaterina Winogradowa (Rosja) MĘŻCZYŹNI 50 m stylem dowolnym 1. Bartosz Kizierowski (Polska) 22,18 2. Lorenzo Vismara (Włochy) 22,26 3. Aleksandr Wołyniec (Ukraina) 22,31 4. Pieter van den Hoogenband (Holandia) 22,34 5. Aleksander Popow (Rosja) 22,35 6. Stefan Nystrand (Szwecja) 22,67 7. Michele Scarica (Włochy) 22,78 8. Peter Mankoc (Słowenia) 22,96 IrP, Eurosport, pap Katarzyna Wasick, czasem 23,55 s, zdobyła srebrny medal w wyścigu na 50 m stylem dowolnym mistrzostw świata w pływaniu na krótkim basenie w Melbourne. Szybsza od Polki była Australijka Emma
Dziś mamy dla Was krótki wywiad z aktualnymi Mistrzami Świata w Swimrunie Lelle Mobergiem i Danielem Hanssonem. Tak de facto panowie są podwójnymi Mistrzami, bo najtrudniejszy wyścig z Sandham do Utö wygrywali dwa razy. Raz w 2014 roku i następnym razem dwa lata później. W tym sezonie mają zapewne też chrapkę na kolejne zwycięstwo. Niestety z powodu kontuzji Lellego jeden z wyścigów serii Pucharu Świata ÖTILLÖ musiał odpuścić. Trzymając jednak kciuki za jego szybki powrót do zdrowia, udało nam się porozmawiać z najszybszymi ludźmi na tej planecie. Dlaczego najszybszymi dowiecie się z rozmowy, która przybliży Wam temat swimrunu widziany z mistrzowskiej było przed swimrunem? Jakie są Wasze sportowe doświadczenia?– Wcześniej zajmowaliśmy się jak większość szwedzkich swimrunnerów rajdami przygodowymi i triathlonem. Nie ukrywamy, że byliśmy już trochę zmęczeni ilością sprzętu jaka jest potrzebna do uprawiania tych sportów, a swimrun urzekł nas swoim minimalizmem. To prosty sport, dający dużo frajdy, a zarazem poważne właśnie z jakich dyscyplin najcześciej wywodzą się aktualni swimrunnerzy?– To mieszanina triathlonistów, przygodowców, biegaczy ultra i pływaków open water i oczywiście triathlonistów. Wszystkich tych, którzy doceniają od kiedy ścigacie się razem?– Nasz pierwszy wspólny start odbył się w 2014 roku i od razu okazało się, że całkiem dobrze się na trasie uzupełniamy. Jeszcze w tym samym roku zdobyliśmy bowiem tytuł Mistrzów Świata! Na trasie liczącej 52 zmiany woda-ląd / ląd-woda. Trzeba być na prawdę Świata ÖTILLÖ Swimrun World Series foto: Nadia OdenhageWasze największe osiągnięcie oprócz zdobycia Mistrzowskich tytułów w swimrunie, to złamanie o minutę 8 godzin na 75 km trasie (10 km pływania i 65 km biegiem) Mistrzostwach Świata ÖTILLÖ Swimrun World Series. Na pierwszych tego typu zawodach zawodnicy dawali sobie na pokonanie tego dystansu aż dobę! Ludziom w Polsce trudno sobie wyobrazić, jak poruszać się w takim terenie, w jakim najczęściej się ścigacie. Może zatem dla zobrazowania swojej szybkości podajcie jakieś mierzalne czasy, jak szybko biegacie i pływacie?– No to może płaski dystans na 10 km i 400 oraz 1500 m na basenie, jakoś rozjaśni o jakim stopniu wytrenowania mówimy. Aktualnie „dyszkę” polecimy w okolicy 34 minut – mowa o Danielu, bo szybciej biega, a Lelle popłynie na 1500 w 17 min 30 sec. Kiedyś oczywiście byliśmy szybsi – Lelle miał rekord na 100 m. kraulem (na 25 metrowym basenie) 56,4 sec! To bardzo szybko! Niecałą sekundę wolniej od aktualnego rekordu świata na tym dystansie i krótkim teraz wygląda Wasz trening? Ile czasu na niego poświęcacie, bo wiem, że normalnie też pracujecie jako nauczyciel „wf” w szkole i wojskowy.– Pływamy 4-5 razy w tygodniu. Za każdym razem od 4000 do 6000 metrów. I tak samo często biegamy 4-5 razy w tygodniu. Biegowo jednak nie robimy już takich przebiegów jak kiedyś teraz tydzień zamykamy mając na w nogach między 60 a 80 czy trenujecie zawsze razem, bo chyba wspólne treningi są istotną częścią przygotowań?– Tak zgranie i umiejętność wykorzystania swoich mocnych stron, to bardzo ważna rzecz. W zimę w ciągu tygodnia trenujemy przynajmniej 2-3 razy ale latem już częściej, a w szczególności gdy zbliżają się ważne zawody. To dla wielu teamów trudny element treningowy, bo albo zawodnicy mieszkają w innych miastach albo nie mają czasu o tej samej porze dnia na trening. My mamy i może dlatego na trasie rozumiemy się bez słów, a wyniki to tylko gdybyście mieli się porównać do jakiegoś zwierzęcia… i nie śmiejcie się, bo ja tylko powtarzam to co podczas startu w Chorwacji Michael Lemmel – organizator Mistrzostw Świata powiedział: Daniel I Lelle to najszybsze znane mi zwierzęta wodno-lądowe!– Ha ha ha. To miłe, a i pytanie dobre! Sami czasem na treningu wkręcamy sobie, że jesteśmy orkami lub jakimiś czołgami przed którymi nie ma przeszkód. Może to lekko dziecinne ale tak jakoś mamy. Jednak gdybyśmy mogli wybrać coś co określi nas, gdy łączymy swoje siły to nie obrazilibyśmy się, gdyby ktoś porównał nas do Czarnego Merlina pędzącego w wodzie do 130 km/h i równie szybkiego na lądzie Geparda!ÖTILLÖ Swimrun World Series 2016 foto: Nadia OdenhageOk! A od jakiego miesiąca Czarny Marlin zaczyna treningi open water, bo wiele swimrunowych startów cechuje niska temperatura wody i powiem szczerze, jak Was obserwowałem na kilku zawodach i innych zawodników z czołówki również, miałem wrażenie, że większość treningów opieracie na obyciu z wodami otwartymi? To jak się zachowujecie na wysokiej fali, jak ustawiacie pod konkretny nurt wodny, jak nawigujecie – to coś na co aż miło się patrzy, widząc jak lekko Wam to przychodzi.– Nie ukrywamy, że zaczynamy dość wcześnie, bo zaraz po tym jak z jezior zejdzie lód. Tak więc w zimę to jednak wolimy basen, bo są i tacy co pływają w morzu, w tym czasie, bo tam woda nie zamarza hehe ale w naszym przypadku jak woda osiągnie te 15 stopni, to już są to dla nas warunki idealne i wtedy i my stawiamy na open water. Wiem, że dla wielu osób tak i tak jest to niska temperatura ale takie pływanie później na zawodach procentuje!Czy możecie dać jakieś rady polskim swimrunnerowm lub tym, którzy chcą zacząć z tym sportem przygodę?– Nie zastanawiajcie się i bierzcie się za swimrun. Fajnie być prekursorami jakiejś dyscypliny, a w szczególności tak pięknej. Testujcie sprzęt i partnera na treningach. Wtedy szybko zauważycie efekty no i poznacie się lepiej. Nie ścigajcie się w długich piankach. Niech wam ich nie będzie żal, tnijcie na krótkie zarówno te przygotowane pod swimrun jak i stare triathlonowe. Komfort poruszania się na lądzie jest dużo wyższy, a utratę temperatury ciała w wodzie zapewnicie sobie wyższą kadencją. Na początek wybierajcie starty krótsze. Do tych dłuższych podejdźcie jak już będziecie odpowiednio gotowi. No i cieszcie się wolnością jaką daje ten czym jest swimrun dla Was i jakie starty są według Was tymi trudnymi, by wiedzieć co na początku omijać szerszym łukiem?– Dal nas swimrun to piękna przygoda i zmaganie się z siłami natury. Co do trudności, to każdy wyścig na swój sposób jest trudny. Nigdy nie przewidzisz pogody, która może odegrać nawet na krótkim pozornie łatwym wyścigu znaczącą rolę. Zerwie się na wodzie wiatr, na lądzie słońce zacznie prażyć lub na odwrót wychodząc z zimnej wody, nie będzie się gdzie ogrzać i powali was z nóg hipotermia. Jednak jeśli chodzi o te, na których wiadomo, że dostanie się łomot bez względu na pogodę to zdecydowanie MŚ ÖTILLÖ, szwajcarski Engadin należący do Pucharu Mistrzostw Świata i sam wiesz, że również norweski Rockman. Tam nie ma zmiłuj. Arcytrudny technicznie teren biegowy, duża ilość przewyższeń i zimna nieprzewidywalna za wywiad. Szybkiego powrotu do zdrowia życzymy, byście w pełni sił mogli ścigać się we wrześniu na najważniejszych zawodach w sezonie. Mam nadzieję też, że kiedyś uda Was się zaprosić do naszego kraju, byście sami mogli ocenić jak w rozwija się swimrun w Polsce i zaprezentować, przed naszą publicznością – Wasze umiejętności. Szczerze ja już się nie mogę doczekać kolejnych zawodów na których włożycie nam pewnie ze 2 godziny ale w Swimrun Team Polska, uczymy się od podglądania najlepszych. Będzie to zatem kolejna dobra lekcja!rozmawiał: Jędrzej MaćkowskiZobacz w jakich warunkach Panowie ustanawiali nowy Rekord Świata!
Od 33 lat żadna kobieta nie pobiegła szybciej! [WIDEO] Shelly-Ann Fraser Pryce znów zachwyciła świat lekkoatletyki. Osiągnęła drugi najlepszy wynik świata na dystansie 100 metrów. O tym
Home Sport i RekreacjaPływanie zapytał(a) o 22:04 Jaki masz czas w pływaniu na 25 m kraulem? Ja mam ok 16-17 sekund - 25 m, jestem dziewczyną, czy uważacie że to dużo czy mało, ps jutro mam zawody pływackie ;p- jaki wy macie czas? mniej więcej mój rekord to 15 sekund, ale ZE SKOKIEM NA GŁÓWKĘ !mam 15 lat plywam 3, 4 lata... ale dziś miałam zawody - sztafety i prawdopodobnie miałam czas- 14 sekund na 25 m, ze skokiem Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2011-11-07 20:45:28 Odpowiedzi Jestem dziewczyną, mam tak około 10 sekund. Porównaj sobie. EKSPERTsamshana odpowiedział(a) o 15:22 Zależy ile masz lat i ile pływaszMoja życiówka to 0:10:25 Orixka odpowiedział(a) o 21:05 Ja mam 12 i gdzieś 10 sekund ze startem na główke. A ja pływam 7 lat ;) cos/ktos odpowiedział(a) o 23:57 mam 12 na 25 m kraulem mam 24 s i plywam raz w tygodniu ja ze skokiem na główkę mam , mam 11 lat i trenuję pływanie 3 lata a i też jestem girl kseniar odpowiedział(a) o 11:03 Mam 13 lat, pływam od 2 lat (teraz zaczynam 3). Dwa razy w czas na 25 m kraulem to 18 s Uważasz, że ktoś się myli? lub
Trzy rekordy świata były ozdobą wtorkowej popołudniowej sesji pływackich mistrzostw świata w Budapeszcie. Natomiast Amerykanka Katie Ledecky po triumfie na 1500 m kraulem została najbardziej utytułowaną zawodniczką w historii MŚ. Bicie rekordów globu rozpoczął Adam Peaty. Brytyjczyk najlepszy w historii wynik na 50 m stylem klasycznym ustanawiał tego dnia dwukrotnie; w porannych eliminacjach, a potem w półfinale. Obecnie wynosi on 25,95. Rekordy świata były jeszcze dziełem Kanadyjki Kylie Masse na 100 m stylem grzbietowym (58,10) oraz Amerykanki Lilly King na 100 m stylem klasycznym ( Ledecky wygrywając wyścig na 1500 m zdobyła w Budapeszcie już trzeci złoty medal. Łącznie 20-latka ma ich 12, o jeden więcej od rodaczki Missy Franklin. Polacy we wtorkowych finałach nie startowali. Dopiero w środę, w czwartym dniu mistrzostw, Biało-Czerwoni będą mieli swojego przedstawiciela w walce o medale. W finale na 800 metrów stylem dowolnym wystąpi Wojciech Wojdak, który w eliminacjach uzyskał drugi czas. Z kolei Jan Świtkowski nie awansował do finału na 200 metrów stylem motylkowym. Wyniki: mężczyźni 200 m stylem dowolnym 1. Sun Yang (Chiny) 2. Townley Haas (USA) 3. Aleksandr Krasnych (Rosja) 100 m stylem grzbietowym 1. Xu Jiayu (Chiny) 52,44 2. Matt Grevers (USA) 52,48 3. Ryan Murphy (USA) 52,59 kobiety 100 m stylem grzbietowym 1. Kylie Masse (Kanada) 58,10 - rekord świata 2. Kathleen Baker (USA) 58,58 3. Emily Seebohm (Australia) 58,59 1500 m stylem dowolnym 1. Katie Ledecky (USA) 2. Mireia Belmonte (Hiszpania) 3. Simona Quadarella (Włochy) 100 m stylem klasycznym 1. Lilly King (USA) - rekord świata 2. Katie Meili (USA) 3. Julia Jefimowa (Rosja)
Rekord Polski Stanisławy Walasiewicz w biegu na 200 metrów utrzymywał się przez 29 lat – aż wreszcie poprawiła ten wynik osiemnastoletnia juniorka Irena Kirszenstein. Właśnie mija 55. rocznica wyczynu późniejszej bohaterki światowych aren. W 1964 roku Irena Kirszenstein, potem Szewińska po raz pierwszy przeszła do historii. Przebojem wdarł się do światowej czołówki. W juniorskich kategoriach niemal nie istniał Urodził się z Izraelu, ale pływać zaczął w Polsce. Wierny jednemu trenerowi od 18 lat Szkoleniowiec obiecał mu, że będzie najszybszym pływakiem świata. Celuje w rekord świata Falstart na igrzyskach Kiedy zimą 2015 roku po raz pierwszy wystąpił w finale mistrzostw Polski, niewielu chyba zwróciło uwagę na wychowanka trenera Andrzeja Wojtala z MKS 9 Dzierżoniów. Trudno się jednak dziwić, skoro zajął w nim dziewiąte miejsce. Gdy jednak został wicemistrzem Polski, przegrywając tylko z Konradem Czerniakiem, ale wypełniając przy tym minimum na igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro, niektórzy uznali to za wybryk natury. Tymczasem Juraszek, który słabo spisał się w Brazylii, pokazuje, że może być przyszłością polskiego pływania. – Na igrzyskach wydawało mi się, że wszystko jest w porządku, a kiedy stanąłem na słupku i zobaczyłem tłumy, to trochę zamieszało to w głowie. Tak sobie wówczas pomyślałem: Panie sędzio, może poczekać jakieś trzy minutki, żebym ochłonął. Nikt nie poczekał – wspominał występ w Rio de Janeiro, który skończył na 25. pozycji, w rozmowie z – To były moje pierwsze duże zawody. Od razu zostałem rzucony na głęboką wodę. Nie wytrzymała głowa. Przygotowania też nie poszły po mojej myśli. Z takich sytuacji trzeba wyciągać wnioski, a wtedy pójdzie się do przodu – dodał. Zobacz także: Słaby junior Kilka tygodni przed igrzyskami wywalczył swój pierwszy w karierze medal. Został wicemistrzem Polski na 50 metrów. Jako junior nigdy się nie wyróżniał. Nie odnosił sukcesów. Medale nie były jednak dla niego ważne. Liczył się rekord życiowy. Taką filozofię wpoił mu do głowy trener Wojtal. – W juniorach nie osiągałem żadnych sukcesów. W pewnym momencie przestałem nawet jeździć na mistrzostwa Polski. Podchodziłem do tego na tej zasadzie, że jeżeli tam nic więcej nie osiągam, to nie ma sensu w nich startować. Trzymałem się okręgowych zawodów i tam się sprawdzałem. Po co miałem się męczyć, skoro zajmowałbym odległe lokaty. Nie widziałem w tym sensu – tłumaczył Juraszek. – Mój trener od początku zakłada, że zawodnik musi osiągać wyniki w imprezach seniorskich. Dlatego to przygotowanie jest rozłożone na wiele lat. Nie ma napalania się na wyniki w młodszych kategoriach. Cały czas przygotowujemy się zatem w spokoju, prosząc o cierpliwość i zapowiadając, że wyniki na pewno przyjdą. Pewnie, że w pewnym wieku chciałoby się już osiągać dobre rezultaty, ale wiem, że trzeba czekać cierpliwie – dodał. W pewnym momencie chciał nawet coś zmienić w swoim życiu sportowym, ale ostatecznie pozostał wierny trenerowi. – U nas w pływaniu wymaga się wyników dość wcześnie. Wielu nie wytrzymuje presji. Jeśli nie ma wyników, to włączają się w to rodzice, którzy często doradzają porzucenie sportu. W ten sposób po maturze mało kto pływa. Paweł nie miał zacięcia do nauki, dlatego został u mnie i to był jego plus. Powtórzyło się to, co mówiłem. Nie trzeba robić dużej objętości treningowej, ale potrzeba mądrej głowy do tego. Nigdy nie wymagałem od swoich podopiecznych medalu. Zawsze byłem zwolennikiem tego, by pływać tak, żeby robić życiówki. I to się sprawdza. Najpierw trzeba myśleć o życiówce, a potem o medalu – opowiadał trener Wojtal w rozmowie z – Wszystko idzie według planu perspektywicznego, jaki mu założyłem. Zapowiedziałem mu, że jeżeli będzie przestrzegał mojego planu, to będzie czynił systematyczny progres. I tak jest, choć czasami może w tym przeszkodzić kontuzja czy choroba – dodał szkoleniowiec, który prowadzi Juraszka od 18 lat. Urodzony w... Izraelu Ten wskoczył do basenu w wieku czterech lat. Oczywiście było to w Dzierżoniowie. To było zaraz po powrocie z Izraela, gdzie się... urodził. Wszystko dlatego, że rodzice wyjechali tam za pracą. Po roku przyszedł na świat. Do pływania trzeba go było mocno zachęcać. – Mama, żeby mnie przekonać do pływania dała mi jasno do zrozumienia, że jeżeli nie będę pływał, to nie mam co liczyć na słodycze, a wiadomo, że w wieku czterech lat słodycze odgrywają ogromną rolę w życiu tak młodego człowieka. Musiałem się więc zgodzić – śmiał się Juraszek. Sił w tej dyscyplinie próbowała jego siostra, kuzynka i kuzyn. Ten ostatni – Andrzej Dubiel – był nawet w kadrze Polski. Był wicemistrzem Europy juniorów w 2006 roku. Potem wyjechał do USA, gdzie był kapitanem drużyny na uniwersytecie w Pittsburghu. – W wieku czterech lat trafiłem pod skrzydła trenera Andrzeja Wojtala, z którym jestem związany do dziś. Trenuję od 18 lat. Można zatem powiedzieć, że moja sportowa kariera osiągnęła dojrzałość – śmiał się Juraszek. – To zawsze był bardzo drobny zawodnik, ale od razu było widać, że jest piekielnie szybki. Na takie osoby pedagodzy mówią ADHD. Trenujemy już razem 18 lat, ale przyzwyczaił się do mnie. Zresztą mam wielu wychowanków, których zacząłem szkolić już w przedszkolu – wtrącił Wojtal. Trener obiecał mu, że będzie najszybszy na świecie 22-latek miał problemy z tym, by wybić się w młodszych grupach wiekowych, bo dość późno nastąpił u niego rozwój fizyczny. – Wychodząc z gimnazjum miałem 152 centymetry wzrostu i ważyłem 38 kilogramów. Z takimi warunkami ciężko się było ścigać. Teraz mam 185 cm i ważę 72 kg. Dalej jestem chudy i jeszcze trochę mi brakuje. To jednak nie przeszkadza w szybkim pływaniu. Staram się zwiększać masę mięśniową, ale nic na szybko. To jest praca kroczek po kroczku. Mam szybkie trawienie. Jestem ektomorfikiem, dlatego z tą waga nie jest lekko. Poza tym kilka razy w tygodniu chodzę na siłownię, na której trenuję po pięć godzin, więc ciężko jest utrzymać tę wagę, nie mówiąc o przytyciu – przyznał Juraszek, który przez wiele lat na treningi do Dzierżoniowa dojeżdżał po kilka razy dziennie autobusem z Ostroszowic, gdzie mieszkał. Wiele razy w ciągu dnia pokonywał zatem odległość 15 kilometrów tam i z powrotem. To mu jednak nie przeszkadzało. Miał bowiem jasno nakreślony cel. – Trener od początku zawsze mi powtarzał, że będę kiedyś najszybszym człowiekiem na świecie. I ja mu ufałem. Dążyłem do tego, choć pewnie bywały chwile zwątpienia i nie chciało się pójść na trening. Kiedy jednak ciągle jest progres i biję się życiówki, to ta motywacja szybko wracała – mówił Juraszek. – Obiecałem Pawłowi, że będzie kiedyś najszybszym pływakiem na świecie. To było tak trochę z przekory, żeby zmusić go do pracy, ale z tych słów się nie wycofuję – dorzucił trener Wojtal. Kiedy pobił rekord Polski Konrada Czerniaka, nie był tym zaskoczony. – Byłem przygotowany na tak szybkie pływanie. Chciałem uzyskać 21,69 sek., a wyszło o 0,01 szybciej – przyznał. Na początku lipca Juraszek pokazał, że w Budapeszcie będzie się zaliczał do grona czołowych zawodników na 50 m kraulem. Na zawodach we francuskim Chartres zajął trzecie miejsce. Niewiele przegrał z rekordzistą świata Brazylijczykiem Cesarem Cielo Filho. Uzyskał czas 22,13 sek. – To oznacza, że mam rezerwy. Na tych zawodach popłynąłem tyle, ile pływałem w szczycie formy w ubiegłym roku, choć byłem po ciężkiej siłowni i treningach. Do tego to był basen na otwartym powietrzu, gdzie nie sprzyjała pogoda – opowiadał Juraszek. Po tym, co pokazał we Francji, można było śmiało stwierdzić, że stać go będzie na zbliżenie się do rekordu kraju. – Wiadomo, że na takie imprezy jedzie się z tą myślą, by wygrywać. To są moje marzenia, ale dla mnie najważniejsze są wyniki. Chcę się poprawiać z sezonu na sezon. Jeżeli nie będzie życiówki na mistrzostwach świata, to znaczy, że coś poszło nie tak i trzeba będzie coś zmieniać. Jeżeli będzie życiówka, to będę zadowolony – mówił nasz pływak jeszcze przed mistrzostwami świata. Na czempionacie w Budapeszcie spisywał się znakomicie. W eliminacjach i półfinale popłynął niewiele gorzej od życiówki, by w finale zająć piąte miejsce ze znakomitym czasem – 21,47 sek. Do medalu zabrakło 0,04 sek. – Zaraz po mistrzostwach Polski napisałem sobie na karteczce, że na mistrzostwach świata uzyskam wynik 21,48 sek. I znowu cel ten poprawiłem o 0,01 sek. – przyznał 22-latek. Poprawić nogi Juraszek cały czas zdaje sobie sprawę z tego, że ma wiele do poprawy. Musi na pewno zwiększyć muskulaturę, ale też czeka go intensywna praca nad nogami. – Mam wiele rzeczy do poprawy. Mam mocne nogi, ale nie na tyle, ile bym chciał. Co z tego, że mam dobry start, skoro nogi pod wodą są słabe. Zawsze tracę na pierwszych metrach, ale potem przeganiam rywali. Na siłowni robię może 20–30 procent tego, co jestem w stanie robić. Trzeba jednak krok po kroku się poprawiać. Na spokojnie. Nie chciałem już skupiać się nad tym przed mistrzostwami świata, żeby nie przekombinować. Co by mi dało, gdybym zdobył medal na dużej imprezie, a potem organizm by nie wytrzymał. Jestem w gazie i chciałbym wykorzystać tę swoją szansę i wycisnąć, ile się da. Przede mną jeszcze wiele imprez mistrzostw świata i Europy. Celem dla mnie są też igrzyska w Tokio, a kto wie, może też kolejne w 2024 roku – powiedział zawodnik MKS 9 Dzierżoniów. Celem – rekord świata Podopieczny trenera Wojtala ma też wielki cel: – Nie ukrywam, że celuję w takie wyniki, które mogłyby być rekordami świata. W ciągu dwóch lat, jeżeli wszystko pójdzie po mojej myśli, powinienem pobić ten rekord. Ciężko jednak na razie spekulować, choć mentalnie szykuję się już do tego wydarzenia. Czuję się mocny psychicznie i znam swoją wartość. Juraszek wszystko podporządkowuje pływaniu. Nie studiuje, bo – jak sam mówi – nie ma na to czasu. Chce po prostu jak najlepiej wykorzystać pięć minut swojego życia, jakim jest kariera sportowa. – Nie mam nawet czasu zająć się sobą. Taki jednak jest sport. Jeżeli coś się chce w nim osiągnąć, to trzeba mu się poświęcić w stu procentach. Warto to robić, żeby spełniać marzenia, zaistnieć w historii pływania, by zapamiętano na długo moje nazwisko. Każdy wolny czas spędzam na odsypianiu. Zdarzy się, że wybiorę się gdzieś ze znajomymi – przyznał. Zmartwiony remontem basenu Nasz najszybszy pływak martwi się jednak bardzo zapowiadaną modernizacją basenu w Dzierżoniowie. To 90-letni obiekt. Remont ma trwać kilkanaście miesięcy, ale nigdy nie wiadomo, czy się nie przeciągnie. To będzie się wiązało z treningami w innych miejscowościach, gdzie są też przecież szkoły i kluby. – Nikt nam przecież specjalnie nie zwolni miejsca – martwi się Juraszek, który zdradził, że specyficzne walory basenu w Dzierżoniowie powodują, że świetnie nadaje się do treningu sprinterskiego. Potwierdza to trener Wojtal: – Od 2000 roku nie jeździłem na żadne zgrupowania na długim basenie. Wszystko pływałem na krótkim. I okazuje się, że więcej medali zdobywałem na długim niż na krótkim. Żaden z kolegów trenerów-naukowców nie potrafił tego wytłumaczyć. Przyjechał kiedyś do mnie kolega z Norwegii i od razu powiedział, że zazdrości mi tego basenu. Jego specyfika spowodowała, że mogłem do takich wyników doprowadzić Pawła. Nie ma już takich basenów. Od progu basenu do lustra wody jest 65 centymetrów. W tej chwili buduje się już baseny przelewowe. Lustro wody jest równo z posadzką. Na tym basenie liny służą tylko do grodzenia toru, a nie do tłumienia fal. Uważam, że to bzdura. Zawodnik powinien pływać w każdych warunkach. Na tym basenie mogę ze sprinterami robić cuda. Zabrakło dla niego miejsca w programie Team 100 Juraszek i jego trener są też zniesmaczeni tym, że w programie rządowym Team 100 zabrakło dla niego miejsca, choć zajmuje wysokie miejsce na światowych listach. To samo zresztą spotkało Wojciecha Wojdaka, który w Budapeszcie został wicemistrzem świata na 800 metrów stylem dowolnym. Juraszek liczy, że pomoże odwołanie, bo mają zostać uwolnione jakieś dodatkowe środki. Na razie jednak pozostaje mu się utrzymywać ze środków, jakie przeznacza na jego szkolenie miasto, a także środków gminy. Stara się o sponsorów, ale jest bardzo ciężko. Pociesza się jednak tym, że jak zacznie osiągać wyniki, to przyjdą też za tym pieniądze. 1 kwietnia 2012, 22:15. na 50 m stylem dowolnym kraulem 30 sekund, ale to dlatego, że przez 6 lat trenowałam wyczynowo :) na 25 nie wiem. #15. (PAP) - Medaliści pływackich mistrzostw Europy 2008 w Eindhoven (basen 50 m) i miejsca Polaków: MĘŻCZYŹNI: 50 m st. dowolnym 1. Alain Bernard (Francja) 21,66 2. Duje Draganja (Chorwacja) 22,00 3. Stefan Nystrand (Szwecja) 22,16 4. Bartosz Kizierowski (Polska) 22,27 100 m st. dowolnym 1. Alain Bernard (Francja) 47,50 - rek. świata 2. Stefan Nystrand (Szwecja) 48,40 3. Filippo Magnini (Włochy) 48,53 200 m st. dowolnym 1. Paul Biedermann (Niemcy) 2. Amaury Leveaux (Francja) 3. Massimiliano Rosolino (Włochy) ... 8. Łukasz Gąsior (Polska) 400 m st. dowolnym 1. Jurij Priłukow (Rosja) 2. Massimiliano Rosolino (Włochy) 3. Nikita Łobincew (Rosja) ... 5. Paweł Korzeniowski (Polska) 6. Przemysław Stańczyk (Polska) 800 m st. dowolnym 1. Gergo Kis (Węgry) 2. Samuel Pizzetti (Włochy) 3. Dragos Coman (Rumunia) ... 5. Przemysław Stańczyk (Polska) 1 500 m st. dowolnym 1. Jurij Priłukow (Rosja) 2. David Davies (W. Brytania) 3. Mateusz Sawrymowicz (Polska) ... 10. Maciej Hreniak (Polska) 11. Przemysław Stańczyk (Polska) 50 m st. klasycznym 1. Oleg Łysogor (Ukraina) 27,43 2. Alexander Dale Oen (Norwegia) 27,53 3. Alessandro Terrin (Włochy) 27,64 100 m st. klasycznym 1. Alexander Dale Oen (Norwegia) 59,76 rek. Europy 2. Hugues Duboscq (Francja) 59,78 3. Oleg Łysogor (Ukraina) 200 m st. klasycznym 1. Grigorij Falko (Rosja) 2. Alexander Dale Oen (Norwegia) 3. Hugues Duboscq (Francja) ... 15. Sławomir Kuczko (Polska) 50 m st. motylkowym 1. Milorad Cavic (Serbia) 23,11 - rek. Europy 2. Siergiej Breus (Ukraina) 23,48 3. Rafael Munoz Perez (Hiszpania) 23,60 100 m st. motylkowym 1. Jewgienij Korotyszkin (Rosja) 51,89 2. Peter Mankoc (Słowenia) 52,07 3. Rafael Munoz Perez (Hiszpania) 52,09 ... 9. Paweł Korzeniowski (Polska) 52,99 200 m st. motylkowym: 1. Ioannis Drymonakos (Grecja) - rek. Europy 2. Paweł Korzeniowski (Polska) - rek. Polski 3. Nikołaj Skworcow (Rosja) ... 16. Mateusz Kierzkowski (Polska) 50 m st. grzbietowym: 1. Aristeidis Grigoriadis (Grecja) 25,13 2. Flori Lang (Szwajcaria) 25,18 3. Lubos Krizko (Słowacja) 25,44 100 m st. grzbietowym 1. Marcus Rogan (Austria) 54,03 2. Aristeidis Grigoriadis (Grecja) 54,27 3. Arkadij Wiaczanin (Rosja) 54,45 200 m st. grzbietowym 1. Markus Rogan (Austria) 2. Arkadij Wiaczanin (Rosja) 3. Razvan Florea (Rumunia) 200 m st. zmiennym 1. Laszlo Cseh (Węgry) 2. Dinko Jukic (Austria) 3. Vytautas Janusaitis (Litwa) ... 7. Łukasz Wójt (Polska) 400 m st. zmiennym 1. Laszlo Cseh (Węgry) - 2. Ioannis Drymonakos (Grecja) 3. Luca Marin (Włochy) ... 14. Mateusz Matczak (Polska) 4 x 100 m st. dowolnym 1. Szwecja (Marcus Pihl, Stefan Nystrand, Petter Stymne, Jonas Persson) 2. Włochy (Massimiliano Rosolino, Alessandro Calvi, Christian Galenda, Filippo Magnini) 3. Holandia (Mitja Zastrow, Bas van Velthoven, Robert Lijesen, Pieter van den Hoogenband) 4 x 200 m st. dowolnym 1. Włochy (Emiliano Brembilla, Massimiliano Rosolino,Nicola Cassio, Filippo Magnini) 2. Rosja (Nikita Łobincew, Aleksander Suchorukow, Jewgienij Łagunow, Jurij Priłukow) 3. Austria (Dominik Koll, Markus Rogan, David Brandl, Dinko Jukic) 5. Polska - (Paweł Korzeniowski, Łukasz Wójt, Łukasz Gimiński, Łukasz Gąsior) 4 x 100 m st. zmiennym 1. Rosja - rek. Europy (Arkadij Wiatczanin, Grigorij Falko, Jewgienij Korotiszkin, Andriej Greczin) 2. Chorwacja (Gordan Kozulj, Vanja Rogulj, Mario Todorovic, Duje Draganja) 3. Szwecja (Simon Sjoedin, Jonas Andersson, Lars Froelander, Stefan Nystrand) KOBIETY: 50 m st. dowolnym 1. Marleen Veldhuis (Holandia) 24,09 - rek. świata 2. Hinkelien Schreuder (Holandia) 24,59 3. Therese Alshammar (Szwecja) 24,71 ... 14. Agata Korc (Polska) 25,86 100 m st. dowolnym 1. Marleen Veldhuis (Holandia) 53,77 2. Hanna-Maria Seppala (Finlandia) 54,04 3. Inge Dekker (Holandia) 54,12 200 m st. dowolnym 1. Sara Isakovic (Słowenia) 2. Camelia Potec (Rumunia) 3. Agnes Mutina (Węgry) 400 m st. dowolnym 1. Federica Pellegrini (Włochy) - rek. świata 2. Coralie Balmy (Francja) 3. Camelia Potec (Rumunia) 800 m st. dowolnym 1. Alessia Filippi (Włochy) 2. Erika Villaecija Garcia (Hiszpania) 3. Camelia Potec (Rumunia) 1500 m st. dowolnym 1. Flavia Rigamonti (Szwajcaria) 2. Erika Villaecija (Hiszpania) 3. Lotte Friis (Dania) 50 m st. klasycznym 1. Janne Schaefer (Niemcy) 31,08 2. Julia Jefimowa (Rosja) 31,41 3. Mirna Jukic (Austria) 31,59 ... 14. Beata Kamińska (Polska) 32,69 100 m st. klasycznym 1. Mirna Jukic (Austria) 2. Alena Aleksiejewa (Rosja) 3. Joline Hoestman (Szwecja) ... 9. Beata Kamińska (Polska) 200 m st. klasycznym 1. Julia Jefimowa (Rosja) 2. Mirna Jukic (Austria) 3. Alena Aleksiejewa (Rosja) ... 10. Iwan Prędecka (Polska) 11. Beata Kamińska (Polska) 50 m st. motylkowym 1. Chantal Groot (Holandia) 26,03 2. Inge Dekker (Holandia) 26,30 3. Switłana Chachłowa (Białoruś) 26,52 ... 14. Agata Korc (Polska) 27,33 100 m st. motylkowym 1. Sarah Sjoestroem (Szwecja) 58,44 2. Inge Dekker (Holandia) 58,50 3. Aurore Mongel (Francja) 58,54 ... 16. Otylia Jędrzejczak (Polska) 200 m st. motylkowym 1. Aurore Mongel (Francja) 2. Emese Kovacs (Węgry) 3. Mireia Belmonte (Hiszpania) ... 11. Otylia Jędrzejczak (Polska) 50 m st. grzbietowym 1. Anastazja Zujewa (Rosja) 28,05 rek. Europy 2. Nina Zhivanewskaya (Hiszpania) 28,11 3. Sanja Jovanovic (Chorwacja) 28,17 100 m st. grzbietowym 1. Anastazja Zujewa (Rosja) 59,41 rek. Europy 2. Laure Manaudou (Francja) 3. Nina Zhivanewskaya (Hiszpania) 200 m st. grzbietowym 1. Laure Manaudou (Francja) 2. Anastazja Sujewa (Rosja) 3. Nikolett Szepesi (Węgry) 200 m st. zmiennym 1. Mireia Belmonte Garcia (Hiszpania) 2. Evelyn Verraszto (Węgry) 3. Camille Muffat (Francja) ... 5. Katarzyna Baranowska (Polska) 400 m st. zmiennym 1. Alessia Filippi (Włochy) 2. Katinka Hosszu (Węgry) 3. Jana Martynowa (Rosja) ... 5. Katarzyna Baranowska (Polska) 4 x 100 m st. dowolnym 1. Holandia - rekord świata (Inge Dekker, Ranomi Kromowidjojo, Femke Heemskerk, Magdalena Veldhuis) 2. Włochy (Erika Ferraioli, Federica Pellegrini, Maria Laura Simonetto, Cristina Chiuso) 3. Szwecja Claire Hedenskog, Josefin Lillhage, Ida Marko-Varga, Magdalena Kuras) 4 x 200 st. dowolnym 1. Francja (Laure Manaudou, Coralie Balmy, Mylene Lazare, Alena Popchanka) 2. W. Brytania (Joanne Jackson, Melanie Marshall, Ellen Gandy, Caitlin Mc Clatchey) 3. Włochy (Alice Carpanese, Federica Pellegrini, Alessia Filippi, Renata Spagnolo) 4 x 100 m st. zmiennym 1. W. Brytania - rek. Europy (Elizabeth Simmonds, Kate Haywood, Jemma Lowe, Francesca Halsall) 2. Rosja (Anastazja Zujewa, Julia Jefimowa, Natalia Sutjagina, Daria Bieljakina) 3. Holandia (Hinkelien Schreuder, Jolijn van Valkengoed, Inge Dekker, Marleen Veldhuis) Z Wikipedii, wolnej encyklopedii. Sebastian Newbold Coe Londynie, biegacz średniodystansowy. Dwukrotny mistrz olimpijski, wielokrotny medalista mistrzostw Europy. Były rekordzista świata na dystansach: Kariera sportowa. Jego pierwszym sukcesem międzynarodowym był złoty medal w biegu na 800 metrów na halowych mistrzostwach Europy w 1977Zostałem ostatnio zapytany, którego kraulistę uważam za pływającego najładniej w świecie. Pytanie bardzo ciekawe, dlatego myślę że warto je skierować również do Czytelników. Który kraulista według Was cieszy oko najbardziej? Ja zaczynam i ciekaw jestem Waszych opinii – piszcie i wrzucajcie odesłania do youtube w komentarzach. _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ _ Moją odpowiedzią musi być chyba Aleksander Popov. Mimo, że na końcu języka mam jeszcze kilku innych pływaków, to Popov jest osobą, która wywarła na mnie chyba największy wpływ. Od najmłodszych zawodniczych lat kojarzyłem go z pływakiem, który pokazywał, że szybkie pływanie może iść w parze z estetyką. Oglądając imprezę rangi międzynarodowej, często zdarzało się słyszeć pytania nie-pływaków: “jak to się dzieje, że on [Popov] wygląda jakby mniej się męczył, a wygrywa wszystko?”. Jest to chyba najlepsze świadectwo jego świetnej techniki. Styl Aleksandra Popova zawsze wyglądał po prostu lepiej, a porównywany był przecież do najlepszych pływaków świata. Największą inspiracją Popov był dla mnie w wieku 12-14 lat. Internet jeszcze w kołysce, więc nie ma mowy o szukaniu pływackich inspiracji na youtube. Na szczeście nasz trener, a zarazem wychowawca w szkole nagrywa imprezy pływackie na kasecie VHS i zdarza nam się czasami oglądać urywki światowych zawodów na godzinie wychowawczej. Są to właśnie czasy dominacji Popova i mam szczęście oglądać jego wyczyny (i dyskutować) razem z innymi pływakami w moim wieku, siedząc przed jednym telewizorem. Poniżej wybrany wyścig Aleksandra Popova na 100 m stylem dowolnym z MŚ w Perth. Obok same sławy: Michael Klim, Lars Frolander, Peter van der Hoogenband. Migawkę na temat techniki Popova można zobaczyć tutaj (jest to wycięty fragment dłuższego filmu o nim, całość można zobaczyć pod linkiem: Jestem ciekawy Waszych typów. Piszcie i wrzucajcie filmiki w komentarze. Jeśli dobrze pójdzie, uda nam się zrobić listę najładniej pływających kraulistów – do inspiracji na przyszłość. Napisane przez: Paweł Rurak PS Korzystając z okazji, pozdrawiam wcześniej wspomnianego we wpisie trenera i wychowawcę Edwarda Deca. 🙂 Zobacz też: Ewolucja stylu dowolnego w pływaniu (Visited 778 times, 1 visits today)
Oczywiście te rezultaty nie są wliczane do list sezonowych. Dla rekordzisty świata pod halą był to pierwszy start od rekordowego biegu w Madrycie. Kilka dni po rywalizacji w Miramar Invite podczas zawodów w Lusace Namibijka Christine Mboma ustanowiła rekord świata U20 w biegu na 400 metrów. Rezultat 17-latki wyniósł 49.24 sekundy.
- Хο тоφուኆωсе
- Имэш τеκυчуш звоնацаጤ
- Шωξоչυ ղነщидеዝ бυскаኛ
- Συжэβոχо треդеሯω
- ቻ ур врифቻጄቆ ፔθጃ
Pytanie nie brzmi czy Ada pobije rekord świata, tylko kiedy ona pobije rekord świata - mówi Sebastian Chmara. - To co ona zrobiła na 400 metrów jest przede wszystkim wykładnikiem jej
Zofia Bielczyk uważa, że Pia Skrzyszowska pobije zarówno należący do naszej rozmówczyni rekord Polski, jak i nawet rekord świata na 60 m pł. Wystartują też m.in. Ewa Swoboda, Patryk Dobek, Jakub Szymański czy 20-letni Filip Rak, któremu prorokuje się, że zostanie następcą Marcina Lewandowskiego. Czekamy na wyjątkowy wieczór na 0Vv19C.